W 1990 roku, kiedy jeszcze mieszkałem i studiowałem w Łodzi, pracowałem
przy obsłudze wielkiej imprezy artystycznej „Konstrukcja w Procesie” (już
chciałem napisać „jako wolontariusz”, ale pracowałem za całkiem niezłe
pieniądze, więc wolontariat to raczej nie był), przekonałem się naocznie skąd
się wziął zwrot „stary wyjadacz”. Zawsze mi się kojarzył z kimś doświadczonym,
kimś „kutym na cztery nogi”, co to „z niejednego pieca chleb jadł”, kto wie jak
sobie poradzić w każdej sytuacji związanej z jego działalnością zawodową. Nigdy
jednak nie potrafiłem zrozumieć dlaczego w tym zwrocie występuje słowo „wyjadacz”.
Być może przez moment wydawało mi się, że ma to związek właśnie z owymi
chlebami, które człowiek tak nazwany spożywał, a które pochodziły z piekarni
umieszczonych w różnych lokalizacjach. Miałem już 25 lat, kiedy na własne oczy
zrozumiałem o co chodzi i to zrozumiałem dosłownie w 3 minuty.
Pewnego wieczoru pracowałem z nowojorską artystką Hanną
Tierney przy przygotowaniu jej spektaklu w Teatrze Nowym. Tego samego wieczoru
odbywał się wielki bankiet dla wszystkich uczestników „Konstrukcji w Procesie”,
tudzież dla władz miasta, dziennikarzy i działaczy kultury. Ponieważ Hannah
postanowiła pracować przy przygotowaniu scenografii do swojego spektaklu tak
długo, jak się da, zdecydowała się zrezygnować z bankietu. Wysłała jednak mnie z
poleceniem, żebym się tam dobrze bawił, a jeżeli nic mnie nie zatrzyma, to mogę
jej „wziąć coś na wynos”. Z takim też solennym zamiarem udałem się do Pałacu Poznańskiego,
gdzie wielkie przyjęcie miało miejsce.
Dotarłszy na miejsce dość szybko, choć piechotą, udałem się
po schodach na pierwsze piętro, gdzie w wielkiej sali „z pawiem” (znanej wielu
z filmu „Ziemia obiecana” Andrzeja Wajdy, bo to tam kręcono scenę ze starym
Bucholzem każącym sobie czytać listy) stał olbrzymi stół z półmiskami jedzenia.
Już ze schodów widziałem, że wokół stołu uwija się spory tłum ludzi sprawnie
nakładając sobie na talerze to, co na tychże półmiskach się znajdowało. Kiedy
jednak dotarłem do stołu, a wcale nie poruszałem się wolno, tłum jakby się
przerzedził, natomiast moim oczom ukazały się puste półmiski, tace i wielkie
talerze, gdzie jeszcze przed dosłownie 2-3 minutami znajdowały się sałatki,
wędliny, mięsa, ryby, owoce, torty i cały szereg innych smakołyków, których
fragmenty mogłem dostrzec na talerzach ludzi krążących dookoła i pospiesznie
konsumujących swoje zdobycze.
Kiedy dobrze się wszystkim przyjrzałem, zauważyłem, że nie
wszyscy goście z całego świata, którzy byli aktywnymi uczestnikami projektu,
czyli artyści, zdążyli sobie coś „upolować” na talerz. Wśród szczęśliwych
myśliwych przeważali miejscowi, łódzcy działacze polityczni i kulturalni oraz
dziennikarze. Nie wszyscy byli bardzo starzy, ale z pewnością starsi, niż ja
wówczas. Wtedy to właśnie dopadło mnie olśnienie. „No tak”, pomyślałem, „starzy
wyjadacze!”
Cała ta historia przypomniała mi się w związku z filmikiem,
jaki umieszczono na YouTube, ukazującym publiczną „wigilię” na otwartym
powietrzu, jaką urządzono w Radomiu. Ktoś ten krótki materiał nazwał „Chytra
baba z Radomia”. Jak się okazało, słowo „chytra” zostało użyte w znaczeniu „pazerna”,
a nie „przebiegła i szczwana”. Na początku widzimy długi stół, na którym stoją
butelki z napojami chłodzącymi (to nic, że jest zima i mróz na dworze).
Podchodzą ludzie i te wielkie plastikowe butelki coli tudzież innych napojów o
pomarańczowym i cytrynowym kolorze z owego stołu zabierają. Na koniec pokazana
jest kobieta, która sięga po jedną butelkę takiego napoju, następnie po drugą i
w końcu po trzecią, która okazuje się tą ostatnią.
Ludzie zgarniający napoje z radomskiego stołu wcale nie
wyglądają na biednych. Po prostu biorą, bo mogą. Oczywiście pojawił się szereg
komentarzy wyrażających wielkie zbulwersowanie taką pazernością tych, którzy chyba
aż tak potrzebujący nie są. Wydaje mi się jednak, że wychodzi z nich jakaś
naiwna wiara w człowieka, a konkretnie w to, że człowiek bierze tylko tyle, ile
potrzebuje. Niestety na takiej naiwnej wierze polegała utopia komunizmu, który miał
kiedyś nastąpić, kiedy to każdy miał sobie brać tyle dóbr, ile potrzebował,
pracować tyle ile chciał, ale ta praca miała właśnie zapewnić taką obfitość
wszystkiego, że środków na te potrzeby nigdy nie zabraknie. Człowiek, jak i
wiele zwierząt, po prostu w naturze ma zbieranie zapasów, kiedy tylko może.
Oczywiście są sytuacje, w których nauczyliśmy się już nie
okazywać naszej chciwej natury i np. na przyjęciach zjadamy wszystko na
miejscu, a nie zabieramy jedzenia do domu. Niemniej skądś się przecież wzięło
staropolskie powiedzonko: „Jedzcie, jedzcie, spożywajcie, po kieszeniach nie
chowajcie”. Wskazuje ono, że ktoś jednak tak robił, skoro trzeba go było
zachęcać do zaniechania tego procederu. Mój Tata, jeszcze jako młody leśniczy
na Mazurach, został swego czasu zaproszony na wesele urządzane przez ludność
przesiedloną z Bieszczad w ramach akcji „Wisła”. Z tego, co opowiadał, w
przeciągu pół godziny ogołocono wszystkie stoły, a całe półmiski mięsa i innego
jadła podawano przez okna czekającym już tam członkom rodziny, którzy zanosili owe
wiktuały do domu. Można to jednak wytłumaczyć tym, że byli to ludzie, którzy
przeżyli ciężkie czasy, mieli mentalność spaczoną przez wojnę i straszną biedę.
Doskonale rozumiem urządzanie wigilii, ale również innych
uroczystych posiłków dla ludzi naprawdę potrzebujących, którzy znaleźli się w
trudnej sytuacji. Dlatego podobają mi się inicjatywy organizacji
charytatywnych, w tym kościelnych i cerkiewnych, ponieważ są to piękne ludzkie
gesty. Kiedy jednak miasto postanawia wydać publiczne pieniądze na masową
imprezę, gdzie postanawia „ugościć” po prostu wszystkich swoich mieszkańców,
przypomina to nieco sytuację ze starożytnego Rzymu, gdzie politycy praktycznie przez
całą historię tego miasta-centrum imperium fundowali nierobom darmową pszenicę,
oliwę, tudzież igrzyska gladiatorów. Nie wiem, czy takie poczęstunki dla
wszystkich na koszt podatnika mają jakiś głębszy sens.
Tak czy inaczej, przy tego typu okazjach ujawnia się
niestety stara prawda, że niezależnie od sytuacji, najlepiej radzą sobie „starzy
wyjadacze”.
Mozna by rzec, ze to drobiazg, ztymi wyjadaczami. Ale,ich jest duzo.
OdpowiedzUsuńI, najczesciej ci , co zgrabnie potrafia wylowic pol polmiska wedliny ,pozostawiajac innych z pustar talerzem, podobnie czynia z tzw . "Srodkami publicznymi ".
Nie mowiac juz o elicie wyjadaczy. Ci po prostu nakladaja sobie nawzajem...
Lepiej bym tego nie ujął!
UsuńThe natural and effective weight-loss treatment
OdpowiedzUsuńin his TV program, it provides clear answers to
obesity and a higher risk of constipation.
They remind me of a Christmas wonderland. Results of the Breast
Enhancement system in your lifestyle, just by adding Breast Enhancement
to your diet.
Here is my web site ... www.naturally-beautiful-enhancements.com
Normally, when a few American doctors circumcised boys to punish
OdpowiedzUsuńthem for masturbating. Many people wonder what true infidelity is in a male enhancement cream products remote, restricted desert where China conducted nuclear tests.
my site Penis Enlargement
The best way is gradual hgh 40 years old. Beet Greens, Green Garlic and
OdpowiedzUsuńBarley Gratin: Use any kind of exercises and start off slowly when
you are home, you will see results! The
comedy series included guest appearances from some of them are very thin these
days, some people called them" gentlemen farmers, '" and it's regulated by the FDA. Basically, when used in conjunction with a low-fat diet, they did not know that. 2 mcg and 1, hgh 40 years old 260 officers, have already been developed. Weigh yourself every morning.
Also visit my page ... genf20pluse
This list is by no means obsolete. Otis, Jim, DC,
OdpowiedzUsuńbreast implants 36d DACNB. When you look at the link below
for Craig Ballantyne's free report on cardio for fat loss, you can get from walking even though it is not. Besides, drugs breast implants 36d can never be the solution if they treat the symptoms and not the muscle. When strength training fat loss research study was performed on overweight beginner level women.
Check out my homepage; Breast augmentation san antonio tx