Przecież wiem, tak tylko zanęcam ;-) Nasi krajanie kawę pijają jak barbarzyńcy. Takiej 'tradycyjnie sypanej' szczerze nie znoszę, choć kawa jest moim podstawowym napojem. W chwilach wielkiego niedoboru daję tylko, z rzadka i niechętnie, namówić na 'protezowaną' (tzw. rozpuszczalną).
A w kwestii kawy, jak to wygląda w kwestii kawy?
OdpowiedzUsuńNa temat kawy wypowiedzieć się niestety nie umiem, a gdybym spróbował, byłoby to nieszczere, bo rzadko ją pijam...
OdpowiedzUsuńPrzecież wiem, tak tylko zanęcam ;-)
OdpowiedzUsuńNasi krajanie kawę pijają jak barbarzyńcy.
Takiej 'tradycyjnie sypanej' szczerze nie znoszę, choć kawa jest moim podstawowym napojem. W chwilach wielkiego niedoboru daję tylko, z rzadka i niechętnie, namówić na 'protezowaną' (tzw. rozpuszczalną).