poniedziałek, 7 stycznia 2013

Czy The Sun obraził Łódź?



Dzisiejsze telewizyjne Wiadomości zajęły się artykułem z The Sun, którego autor stwierdził, że moja rodzinna Łódź się wyludnia, bo jej mieszkańcy przeprowadzili się do Wielkiej Brytanii. Dlaczego tak się dzieje, autor artykułu objaśnił przy pomocy zdjęć remontowanej Piotrkowskiej. Wiadomo, że The Sun to kolorowy szmatławiec, więc nie ma się czym przejmować. Łodzianie zagadnięci przez Adama Federa wyrażali oburzenie z powodu tekstu w angielskim tabloidzie, ponieważ faktycznie jego reporter dokonał bardzo wybiórczej selekcji zdjęć i informacji na temat miast nad Łódką, chyba tylko po to, żeby móc zręcznie zakończyć swój artykuł podsumowującym zdaniem, że skoro łodzianie osiedlają się w Wielkiej Brytanii, to kraj ten chyba nie jest taki zły.

Adam Feder i Wiadomości nie dodali bowiem przy tym, że artykuł w The Sun bardzo chwali Polaków jako doskonałych pracowników i fachowców. Miałem okazję przeczytać kilka artykułów z innych brytyjskich gazet, które po prostu „jechały” po Polakach. The Sun „przejechał” się tylko po Łodzi, ale wcale nie po łodzianach. Jeżeli ktoś powinien się oburzać, co zresztą robi, to pani prezydent Zdanowska i jej świta.

Tymczasem uniesieni urażoną ambicją Polacy, a chyba nawet konkretnie łodzianie, celowo robią zdjęcia tych części Londynu, które wyglądają na najbardziej zaniedbane i „wsiowe” (nie ubliżając wsi). Generalnie fajny jest taki zryw patriotyzmu i chęci pokazania przemądrzałym Angolom, jaką wiochę mają u siebie, ale przy okazji zwróciłem uwagę na pewien element z takiego zdjęcia mającego ośmieszyć Londyn. Otóż pod murem pewnej ulicy widzimy stertę plastikowych worków pełnych śmieci. Dobrze, to nie jest atrakcyjny widok, ale o wiele lepszy niż sterty śmieci walające się po ulicach.

Przypomniała mi się przy okazji opowieść mojego kolegi, który jest polskim imigrantem w Wielkiej Brytanii. Otóż jeżeli już za cokolwiek podziwia Anglików (bo tak generalnie to jest wobec nich bardzo krytyczny), to za wpojone zasady czystości i ekologii. Opowiadał mi, że w miasteczku, gdzie pracuje, jest takie miejsce, gdzie zbierają się angielscy bezrobotni. (Nie, nie dlatego, że Polacy im zabierają pracę, tylko dlatego, że oni takiej pracy by nie wzięli). Wieczór w wieczór stoi sobie taka grupka angielskich bezrobotnych, pije piwo i pali papierosy. Od czasu do czasu przejeżdża tamtędy policja, ale się specjalnie nie czepia, bo nie ma czego. Nie są zbyt hałaśliwi, a przy tym NIE ŚMIECĄ! Zawsze na taką piwno-papierosową sesję zabierają ze sobą kilka plastikowych worków na śmieci i wszelkie puszki, butelki czy papierosowe niedopałki zbierają w tychże workach, które następnie odnoszą do pojemników na śmieci. Niestety o takim zachowaniu ze strony Polaków robiących to samo (tzn. pijących piwo i palących papierosy na świeżym powietrzu) nie mógł nic powiedzieć, ponieważ takiego nie zaobserwował.

Podsumowując – Łódź nie powinna się zbytnio przejmować opinią gazety o wątpliwej reputacji, jej mieszkańcy powinni być dumni, że są uważani za dobrych fachowców i pracowitych ludzi, zaś od Anglików, nawet tych znajdujących się gdzieś na nizinach swojej hierarchii społecznej, możemy się uczyć poszanowania wspólnej przestrzeni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz