piątek, 29 marca 2013

To Mr Albert Arnold Gore jr., esq....



When somewhere folks are scared of a twister,
The ink has frozen in my printer,
‘Tis our Polish ‘Happy Easter’,
This year, like Christmas, white as in winter.

I’m sitting here, grunting and wheezing,
Mad as a hatter or even more,
Totally crazy with this local freezing!
Where’s global warming, damn Mr Gore?

Not being Nigerian nor even Greek,
I shouldn’t complain since it is normal,
I don’t know why I get so freak
And use lots of words so informal.

I can’t stand the snow in the street,
And I’m fed up with the ice!
Hey, Mr Gore, come over, my sweet,
And look straight in my eyes.

Instead of talking, ranting, performing
Starring and scaring folks everywhere
Please bring me some of your global warming
For this local freezing is damn hard to bear!

4 komentarze:

  1. Stefan, nie marudź! W marcu jak w garncu! A kwiecień... rozpoczął się odkopaniem 150-metrowej drogi do tzw. drogi głównej (teoretycznie odśnieżonej). Obliczyłem, że wymagało to "przeszuflowania" ok. 3,5 tony śniegu :) I zajęło raptem 2 godziny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wprost wspaniale! Jarek! O tej porze roku nie powinno być żadnych takich sytuacji, choćby nie wiem jak wspaniale służby drogowe sobie radziły z szuflowaniem śniegu! W marcu może być jak w garncu, a nie jak w zamrażarce! Rozumiem, że jako miłośnik Skandynawii i jej klimatów masz gust zupełnie odmienny od mojego, ale zamiłowanie do ciepła jest we mnie czymś, z czym nie umiem walczyć ;) :D

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń